Autor Wiadomość
Ojciec16
PostWysłany: Sob 19:07, 03 Lis 2007    Temat postu:

To chyba jedyna rzecz w której się z tobą niezgodze:P.Według mnie film ten jest nudny i monotonny.Żal mi było kasy wydanej na Popcorn.Ocena 3/10 ( ponieważ widziałem już gorsze więc nie moge dać najniższej noty ).Smile
Lordmathew
PostWysłany: Sob 17:46, 03 Lis 2007    Temat postu: King kong

Jeden z moich ulubionych filmów wszechczasów KING KONG. Reżyser jest Peter Jackson znacie go napewno bo to on nakręcił całą trylogię władcy pierścieni. Remake nieśmiertelnego filmu Meriana C. Coopera z 1933. W Ameryce trwa Wielki Kryzys. Carl Denham (Jack Black) to zdesperowany producent i reżyser filmowy. Ściągają go wierzyciele, kariera wisi na włosku. Denham jak tonący brzytwy chwyta się więc plotki o nie istniejącej na mapach, ukrytej we mgle i otoczonej wysokim murem tropikalnej wyspie, która podobno skrywa niesłychane tajemnice. Nakręcenie w tym niesamowitym miejscu filmu może być szansą na odbicie się od dna. Denham wynajmuje na kredyt statek należący do przemytników egzotycznych zwierząt, werbuje ekipę, aktorów i scenarzystę spośród podobnych mu bezrobotnych desperatów i wpływa w rejs. Wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu bohaterowie odnajdują tajemniczy ląd. Zgodnie z legendą wyspa otoczona jest starożytnym murem. Na początek marynarze natykają się na przerażające plemię okrutnych, przypominających żywe trupy tubylców. Niebezpieczni autochtoni są jednak niczym w porównaniu z grozą, która czaji za murem, we wnętrzu wyspy, która nie bez powodu zwana jest Wyspą Czaszki. Grupa rozbija się na grupy po tym jak wielki goryl wziął ze sobą w ofierze piękną blondynkę. Pozostała część grupy z bronią ze statku szuka jej na wyspie choć sami się zgubili. Film jest bardzo dobry nie jest tylko sensacyjny, komediowy w momentach i brutlany , ale w głównych momentach jest drmatem który opisuje miłość dużego king konga który jest ostatnim z jego rodu zakochanego w kobiecie o wielkiej urodzie. Musze sie przyznać że jest to jedyny film w którym się naprawdę popłakałem na koniec. Dobiła mnie scena jak ludzie poprostu zabili go bezmyślnie a on zrobił na mnie wielkie wrażenie. Gdyż często jego zachowania i gesty można było odczytać z wielką łatwością. King kong jest panem tej wyspy i pokonuje tyranosaura (nawet trzy) bez problemu. Na wyspie jest pełno dziwnych stworzen takich jak: wielkie owady, diplodotki, ogromne nietoperze itd. Film jest warty pójścia i wypożyczenia go. Najlepiej go oglądać z kumplami lub koleżankami w grupie przy chipsach. Polecam ten film każdemu kto lubi mieszanki nastrojów i dobrych filmów. Moja ocena to 9/10 Bo momentami zbyt niewiarygodne. Pozdro wszystkim. Cool Ale się rozpisałem. Cool

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group